wtorek, 22 stycznia 2013

21.01 po raz 7

Wczoraj była nasza 7 rocznica, matko tyle czasu z jednym chłopem. A taki bukiet dostałam od niego

7 róż na 7 lat:) Wybraliśmy się też do kina na Django
filmweb.pl
Na obiad zrobiłam domową pizze, a na deser muffinki bananowe z przepisu Nigelli

niedziela, 20 stycznia 2013

spóżniony prezent



Koleżanka ostatnio wręczyła mi mój spóźniony(bo nie miałyśmy jak się spotkać) prezent, i oto on:
Lawendowa świeca La Rissa, bardzo przydatna ostatnimi czasy i książka, która na pewno pomoże mi się czasem odprężyć po pracy.

sobota, 19 stycznia 2013

tęsknie

Tęsknie za tatą, nie moge przestać myśleć o nim. Ciągle mam wrażenie, że zaraz zadzwoni i powie coś w swoim stylu. Jak wchodzę do tamtego mieszkania czekam, aż mnie zawoła do kuchni i zapyta czy chce coś zjeść, trzymając przy tym papierosa w dłoni i wstając do lodówki. Ale tak się nie dzieje. Często miga mi przed oczami moment, w którym do niego podchodzę i okazuje się, że już nie żyje, odszedł we śnie. Na pogrzebie nawet nie byłam w stanie podejść do trumny i się pożegnać, nogi odmówiły mi posłuszeństwa, stanęłam po prostu na środku kaplicy ale i tak go widziałam. Leżał tam a powinien być jeszcze z nami. Powinien zobaczyć jak Maksym kończy szkołę, zobaczyć mój ślub, doczekać się wnuków-tak bardzo kochał dzieci, wiem że jakby urodziła się dziewczynka byłaby jego oczkiem w głowie. Wiem, że przynajmniej już nie cierpi i ciesze się z tego, ale z drugiej strony tyle rzeczy go ominęło a miał dopiero 52 lata. Tylko on potrafił postawić mnie do pionu jak było trzeba, zawsze jak się pokłóciliśmy przychodził do mnie pierwszy, a o kłótnie było łatwo w końcu charakterek mam po nim.

2003r., Maksiu miał wtedy 3 latka, a tata jeszcze wąsy

Kocham Cię tatusiu i bardzo mi Ciebie brakuje...
środa, 9 stycznia 2013

8.01.2013...

... nad ranem zmarł mój tata, miał 52 lata, w piątek jest pogrzeb. Ja nie mam siły się trzymać...

niedziela, 6 stycznia 2013

Podsumowanie roku 2012


Postanowiłam przyłączyć się do zabawy i oto moje podsumowanie roku 2012

Dominujące uczucie na 2012 r.?
Zmęczenie, smutek, oczekiwanie.

Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2012 r.?
Adoptowałam psa ze schroniska.


Co zrobiłaś ponownie w 2012 r. po długiej przerwie?
Znalazłam pracę.


Czego nie zrobiłaś w 2012 r.?
Nie zrealizowałam zeszłorocznych postanowień.

Słowo roku?
Mam dość:P

Przytyłaś czy schudłaś?
Nie mam wagi w domu, ale raczej przytyłam.

Miasto roku?
 Gorzów, moje miasto, nigdzie nie wyjeżdżałam:(

Odwiedzone miejsca?
Szczecin, przy okazji szkolenia.

Ekscesy alkoholowe?
Nie pije więc żadne.

Włosy dłuższe czy krótsze?
Dłuższe, wypada wybrać się do fryzjera:P

Wydatki większe czy mniejsze?
Większe niestety.

Wizyty w szpitalu?
Tylko jako towarzysz.

Miłość?
Ta sama od prawie 7 lat, a teraz również do mojego pieska.


Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?
Chłopak i tata.

Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?
Z chłopakiem.

Z kim spędziłaś najwięcej czasu? 
Z chłopakiem, tatą i psem oraz ludzie z pracy.

Piosenka roku? 
Nie mam jednej ulubionej, zazwyczaj słucham tego 
co wpadnie mi w ucho, więc dużo tego było;)

Książka roku? 
Ogólnie książki Cobena.


Serial roku?
"Pamiętniki wampirów", "Zemsta"

Stwierdzenie roku?
Co jeszcze się stanie?

Najpiękniejsze wydarzenie?
Wybór psiaka w schronisku i zabranie go do domu.


2012 jednym słowem?
Oczekiwanie
środa, 2 stycznia 2013

Święta, święta i po Nowym Roku

Już po świętach i sylwestrze uff.. Przed świętami miałam niesamowity kocioł w pracy, że nie wiedziałam jak się nazywam. W czasie świąt też nie odpoczęłam, w wigilie byłam w pracy, później z psem do ojca jechałam. W pierwszy dzień świąt trzeba było odwieść psa i jechać do teściowej, w drugi dzień do teścia. Jak wylądowałam wieczorem w łóżku to padłam od razu, a następnego dnia na drugą zmiane do pracy.

Na święta nie wzbogaciłam się za bardzo, dostałam książkę Nigelli i słodkości.

Sylwester spędziliśmy w Barlinku u znajomego, oczywiście faceci musieli sobie znaleźć rozrywkę w postaci PS3...

.... i zamiast typowych fajerwerków, race

O mnie

Moje zdjęcie
Wariatka kochająca czytać prawie wszystko co wpadnie w ręce, zakochana w takim samym wariacie uwielbiającym swoją muzykę i lokalny klub piłkarski.

Podczytuje

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Lubię czytać